Wy co dom
mieliście po lasach
Wy coście
pomarli za naród swój
Wy co
żyliście, w tych okropnych czasach
Szliście
odważnie w bój.
Wyście już
dawno drogę wybrali
Wyście wypięli dumnie swą pierś
To wy, za kraj żeście konali
Idąc swą drogą – przez śmierć
Wyście wypięli dumnie swą pierś
To wy, za kraj żeście konali
Idąc swą drogą – przez śmierć
To Wam
deszcz ołowiu rozdarł koszule
To Wam z ran
czerwona płynęła krew
To nad
Waszymi grobami, matki płakały czule
To z waszych
piersi wybuchł wolności zew!
To Waszą
krew Ziemia wypiła
korzenie
drzew sycąc nią
Waszą krew,
dzieci, które zrodziła
O których
nikt nie wie, gdzie teraz są
Gdzie ich
mogiły,
Gdzie legli
i śpią...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz